czwartek, 21 marca 2013

Po obejrzeniu The Burlesque Assassins


Wiedziałam, że muszę go obejrzeć, jak tylko o nim usłyszałam. Mówię o filmie The Burlesque Assassins, pierwszym w historii pełnometrażowym filmie, którego kwintesencją jest profesjonalna burleska. Czyż to nie brzmi wspaniale? Przed jego polską premierą, która miała miejsce 8 marca, miałam przyjemność rozmawiać z Betty Q, ambasadorką filmu. Później wybrałam się do klubu Solec 44 na premierę.


Szczerze jednak mówiąc, choć szłam na pokaz w świetnym nastroju (burleskowy film, do tego pokaz na żywo i jeszcze debiut Betty w roli konferansjerki, jak mogłabym nie mieć cudownego humoru?), to jednak miałam wiele obaw. Slapstikowa komedia, w której grają amatorzy, bez budżetu – brzmi dość ryzykownie.

Nie żałowałam jednak. Ale od początku.


Film opowiada historię elitarnego oddziału specjalnego, tytułowych Burlesque Assassins, założonego w czasie II Wojny Światowej, by wykorzystując moc kobiecego wdzięku wypełniać misję: uwieść i unicestwić nazistów! Twórcami oddziału są Katerina Molotov i Johnny Valentine, których łączy poza pracą coś jeszcze.


Koniec wojny przyniósł Johnny’emu i Katerinie ostatnią misję: wyśledzić przerażającą tajną broń… Nazistowski Atomowy Promień Śmierci! Nadchodzi jednak zimna wojna i rozdziela dwoje zakochanych. Wtedy rozpoczyna się wyścig – kto przejmie tajną broń? Johnny w końcu odnajduje trzech szwarccharakterów posiadających kod, który umożliwi użycie Promienia Śmierci. By do tego nie dopuścić wyrusza w ostatnią, supertajną misję, zabierając ze sobą jedynie trzy najbardziej zaufane agentki: Bombshell Belle, Koko La Douce i nowozwerbowaną amerykankę.


Johnny’ego gra Armitage Shanks, jeden z najbardziej rozpoznawalnych kanadyjskich gospodarzy burleskowych show. W rolę Kateriny wcieliła się Carrie Schiffler, performerka burleskowa, podobnie jak pozostałe członkinie Burlesque Assassins: Koko La Douce (która wystąpiła w filmie pod własnym pseudonimem), Kiki Kaboom czy Roxi Dlite, jedna z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd burleski na świecie (znalazła się w top 5 performerek burleskowych świata przygotowanym przez Century Pinups). Maxima, konkurenta o względy miss Molotov, gra Dusan Rokvic, jedyny z tej grupy, który posiada doświadczenie aktorskie (za to całkiem spore). Taki dobór odtwórców głównych ról wydaje się ryzykowny, zapewniam Was jednak, że poradzili sobie doskonale.


Bohaterowie są wyraziści, mówią z cudownymi akcentami i są przerysowani tak, jak być powinni. Czasami siknie gdzieś krew (w końcu to film o zabójczyniach!), twórcy jednak znali umiar. Żarty są naprawdę śmieszne (kiedy ostatnio byliście na pokazie filmu, w czasie którego widownia co chwila głośno się śmiała?), fabuła trzyma w napięciu, a wstawki z retrospektywami bardzo fajnie uzupełniają główną historię. Mówiąc szczerze, od strony realizacyjnej, film bardzo pozytywnie zaskakuje. Widać poziom ekipy: reżysera - Jonathana Joffe, utytułowanego reżysera shortów (był to jego pierwszy film pełnometrażowy), operatora - Bretta Manyluka (pracował m.in. przy Tajemnicach Brokeback Mountain) oraz scenografa - Bobby'ego Vanonena. Film nakręcono trzema lustrzankami w ciągu 17 dni zdjęciowych, a kompletnie tego nie czuć!


Dotąd, kiedy w filmie pojawiała się burleska, pokazywały ją aktorki, które choćby nie wiem jak dobrze nauczyły się układu, nie miały doświadczenia. Zatrudnienie profesjonalnych performerek zapewniło tutaj najwyższy poziom występów. Nie powinni się obawiać ci, którzy uważają, że burleska dobrze wygląda wyłącznie na żywo. Doświadczenie twórców filmów wykorzystano w 100% i występy ogląda się wyśmienicie! A zobaczymy ich kilkanaście. Poza głównymi bohaterkami w filmie wystąpiło jeszcze siedem innych performerek. Pełną ich listę znajdziecie na oficjalnej stronie filmu.


Już w najbliższą niedzielę, 24 marca, w Klubie Komediowym Chłodna w Warszawie będzie następny pokaz filmu. Kolejny w Sopocie 12 kwietnia. Jeśli chcecie by pokaz odbył się w Waszym mieście zgłaszajcie się do Betty Q!

A na koniec jeden z moich ulubionych tekstów z filmu: „Z taką misją w CV wejdziesz do elity wywiadu. O ile przeżyjesz tę noc, oczywiście.” Obejrzyjcie koniecznie! ;)

1 komentarz:

  1. Thank you for the wonderful review!
    Dziękuję za wspaniałą recenzję!

    OdpowiedzUsuń